Reklama

Wiadomości

Kapłan znakiem sprzeciwu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W dniu święceń kapłańskich usłyszałem takie zdanie: „Szkoda tych młodych ludzi i ich zdolności, które w dużym stopniu będą musieli spożytkować na bezowocne zmaganie się z dziećmi i młodzieżą podczas lekcji religii”. Wiem, że to ważny dla Księdza Arcybiskupa temat i dlatego chciałbym zapytać o sens obecności katechezy w szkole. Przy okazji bierzmowania, a nawet już Pierwszej Komunii św., rozlegają się głosy, że katecheza wiele straciła przez wejście do szkoły, że procesowi ewangelizacji został odebrany ów aspekt „jeśli chcesz”, którym zawsze posługiwał się Jezus. Są i tacy, którzy prorokują, że prędzej czy później katecheza wróci do salek katechetycznych i w ten sposób rozpocznie się renesans Kościoła. Co Ksiądz Arcybiskup o tym sądzi?

Ks. Zbigniew Suchy

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram



Abp Józef Michalik odpowiada

Reklama

Z niepokojem odbieram tego typu opinie, a może inaczej - uważam je za nieodpowiedzialne. Zbyt dobrze bowiem pamiętam stan „katechezy w salkach przykościelnych”. Opinie takie zdradzają problem, który tkwi nie tyle w młodzieży katechizowanej, ile w tzw. zewnętrznych reformatorach katechezy lub w samych ewangelizatorach. To prawda, że Jezus mówił: „o ile chcesz”, ale przecież obecność katechety w szkole nie determinuje wolnej woli ucznia. Wewnętrznie może on przyjąć orędzie lub je odrzucić. Jezus, jako Bóg, wiedział, że w Nazarecie nie przyjmą Jego nauki, ale jako człowiek nie zaniechał „katechizowania” swoich ziomków. Odrzucili Go, ale nic nie możemy powiedzieć na temat dalszych losów mieszkańców Nazaretu. Rzucone ziarno z pewnością wywołało w nich jakieś reakcje, komentowali je, a ono nabrzmiewało, „podlewane” informacjami o Chrystusowych cudach, wreszcie o Jego tragicznej śmierci i zmartwychwstaniu. Z pewnością wielu z nich przyznało Mu rację i przyjęło Jego naukę. Św. Paweł Apostoł nie pytał filozofów areopagu, czy zechcą posłuchać nauki o zmartwychwstałym Chrystusie. Wykorzystał wewnętrzną intuicję tych mędrców, którzy oddawali cześć nieznanemu bogu, i skierował do nich, chyba po raz pierwszy w historii kaznodziejstwa, katechezę misyjną, wychodząc od owego faktu uczczenia nieznanego boga. Św. Dionizy Areopagita potwierdza, że nie wszyscy odwrócili się w owych słowach: „Posłuchamy cię innym razem”.

Katecheza w szkole szansą dla wszystkich

To bardzo powierzchowna teologiczna podbudowa potrzeby ewangelizowania wszędzie. Obecność katechezy w szkole jest jak szeroka oferta, która staje się wielką szansą orędzia ewangelicznego, ponieważ mamy możliwość dotarcia do bardzo dużej liczby słuchaczy. Nie łudźmy się, katecheza przyparafialna nie obejmowała tak wielu młodych. Diecezja przemyska rzeczywiście zdobyła się wtedy na wielki wysiłek i w dużym stopniu zaspokoiła katechetyczne potrzeby, ale nawet tutaj, np. w Stalowej Woli, dużego procentu młodzieży po prostu nie dało się objąć katechezą, bo brakło czasu i miejsca. O wiele trudniejsza była sytuacja w innych diecezjach, np. w gorzowskiej. Resentymenty za tamtym czasem są więc budowane trochę na wyrost. Nie udało się, mimo podobno lepszej formy, jaką była katecheza przyparafialna, wychować dużej liczby ludzi, którzy tworzyliby tzw. elitę. Najpierw były wielkie trudności, zastraszanie i lęki, potem nastała pewna stabilizacja, to prawda, ale czy było właściwe pogłębienie? Badania socjologiczne każą mieć co do tego wątpliwości. Zresztą sukces każdej katechezy zależy od katechety, od ucznia i atmosfery, którą tworzy środowisko bliższe i dalsze.

Reklama

Jeżeli chodzi o to, czy nie szkoda tych młodych kapłanów… Ojciec Święty Franciszek, jeszcze jako biskup Buenos Aires, w jednym ze swoich kazań powiedział: „Czasy, w których żyjemy, przynaglają nas. Nie wolno nam żyć po to, by dopieszczać własną duszę. Nie mamy prawa zamykać się w naszym małym świecie. Musimy wychodzić ludziom naprzeciw i mówić im, że Jezus żyje dla nich, i mówić im to z radością, nawet jeśli czasem wyglądać będziemy jak wariaci”. To bardzo kolokwialne wyrażenie, ale nośne. Współczesny kapłan, podobnie zresztą jak i każdy współczesny katolik, musi być trochę wariatem, i nie ma w tym przesady także w odniesieniu do polskiej rzeczywistości. Licealista, który jest ministrantem, przez wielu kolegów może być uważany za wariata. Podobnie można powiedzieć o bezinteresownym krwiodawcy albo wolontariuszu, który traci czas na rzecz słabszego. Młodzi uczestniczący w Ruchu Czystych Serc czy w ruchu oazowym również określani są niekiedy podobnymi epitetami. Czyż zatem kapłan ma się lękać takiego określenia?

Nie ustawać w pracy dla słusznego celu

Antoine de Saint-Exupéry, podejmując problem wychowania w swojej obszernej książce „Twierdza”, pisał: „I dlatego wymagam, abyś wychowywał dzieci tak, aby stały się do ciebie podobne. Nie adiutant przekaże im dziedzictwo, którego nie znajdą w podręczniku. Choć inni zamiast ciebie mogą im przekazać zasób twoich wiadomości i podstawowych wyobrażeń, to jeśli zostaną odcięte od ciebie, utracą to, co niewyrażalne i czego nie ma w podręcznikach. Więc buduj dzieci na twój obraz, ażeby nie musiały potem snuć się bezradośni po kraju, który będzie dla nich pustym obozowiskiem, a nie znając klucza do skarbca, zaprzepaszczą jego skarby”.

Nie chcę nikogo obrażać, ale ostatnie posunięcia władz oświatowych, dotyczące wprowadzania do szkół ideologii „gender”, czy usiłowania niektórych parlamentarzystów wprowadzenia wychowania seksualnego dla czterolatków, są ewidentnym dowodem na to, że procesem wychowania naszych dzieci coraz częściej zajmują się „adiutanci”. Obecność kapłana w szkole staje się zdrowym znakiem sprzeciwu. Episkopat przestrzega i bezskutecznie usiłuje otworzyć oczy władzom oświatowym na wychowawcze niebezpieczeństwa, które niesie ta nowa, „zbiologizowana” antropologia. Pozostają zatem rodzice, katecheci i kapłani, którzy powinni tonować różnego rodzaju opinie, wyjaśniać rodzące się „izmy”, podawane jako rzekomo postępowe trendy w wychowaniu. A że to trudne? Przywołajmy raz jeszcze Saint-Exupéry’ego: „Ażebyś był wolny jak poeta, musisz mieć wyćwiczony mózg i wyrobiony styl, a to oznacza walkę, przymus i wytrwałość. Czy pamiętasz o tym, że warunkiem szczęścia nigdy nie jest szukanie szczęścia? Szukając go, siądziesz i nie będziesz wiedział, dokąd biec. Dopiero kiedy coś stworzyłeś, szczęście ci jest przydane jako nagroda”.

Podziel się:

Oceń:

2013-08-05 13:36

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Zmarł ks. Jerzy Gniatczyk

Wojciech Obremski

Ks. prałat Jerzy Gniatczyk odszedł do Pana 19 października, w dniu liturgicznego wspomnienia bł. ks. Jerzego Popiełuszki.

Więcej ...

Toruń: Zmarł ks. prałat Stanisław Kardasz, działacz społeczny i opozycyjny

2025-09-23 18:29
Zmarł ks. prałat Stanisław Kardacz

Diecezja toruńska

Zmarł ks. prałat Stanisław Kardacz

Zmarł ks. prałat Stanisław Kardasz, wieloletni proboszcz parafii pw. Matki Bożej Zwycięskiej i Świętego Jerzego w Toruniu, działacz społeczny i opozycyjny związany z Solidarnością. Miał 88 lat – poinformowała we wtorek kuria diecezji toruńskiej.

Więcej ...

Globalne wyzwania. Szef watykańskiej dyplomacji apeluje o współpracę

2025-09-24 11:11
Arcybiskup Paul Richard Gallagher

PAP

Arcybiskup Paul Richard Gallagher

„Potrzebujemy kompetentnych i proroczych przywódców, pokornych i wrażliwych na potrzeby wszystkich, zwłaszcza najuboższych członków społeczeństwa” - stwierdził arcybiskup Paul Richard Gallagher, sekretarz ds. stosunków Stolicy Apostolskiej z państwami, przemawiając podczas siódmej edycji Europejskiej Rady ds. Afryki i Bliskiego Wschodu (Ecam). Została ona zorganizowana przez The European House Ambrosetti, przy okazji 80. sesji Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych, która odbywa się w Nowym Jorku.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Nowenna do św. Michała Archanioła

Wiara

Nowenna do św. Michała Archanioła

24 września – wspomnienie odnalezienia ciała świętej...

Wiara

24 września – wspomnienie odnalezienia ciała świętej...

Ksiądz, powstaniec, patriota. Powieszony przez Niemców na...

Kościół

Ksiądz, powstaniec, patriota. Powieszony przez Niemców na...

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Wiara

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Tragedia w USA. Nie żyją polscy żołnierze

Wiadomości

Tragedia w USA. Nie żyją polscy żołnierze

Nowenna do św. Ojca Pio

Wiara

Nowenna do św. Ojca Pio

A jednak małżeństwo górą! Papież mówi „stop”...

Felietony

A jednak małżeństwo górą! Papież mówi „stop”...

PILNE! Powtórzył się cud św. Januarego

Wiara

PILNE! Powtórzył się cud św. Januarego

Pismo Święte podkreśla potrzebę uczciwości

Wiara

Pismo Święte podkreśla potrzebę uczciwości