Reklama

Felietony

Herbertowie już nie na zdjęciu zbiorowym

Red

Co chcesz nam dziś powiedzieć Drogi Panie Zbigniewie w dniu, w którym spotkałeś się już ze swą żoną Katarzyną?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Doskonale pamiętam Katarzynę Herbert, jeszcze z czasów, gdy opiekowała się bardzo chorym już mężem w domu na warszawskim Mokotowie. To tam usłyszała od niego słowa zapisane w wierszu: „Chrystusa potrzebowałem bezustannie, bo On rozumiał moje cierpienie”. Dzielnie towarzyszyła mu przez ostatnie lata życia w zmaganiach z ciężką chorobą, która na koniec pozbawiła go nawet głosu. Patrzyła, jak przykuty do łóżka, pisał jeszcze wiersze: ”Panie, dzięki Ci składam za strzykawki z igłą grubą i cienką jak włos, bandaże, wszelki przylepiec, pokorny kompres, dzięki za kroplówkę, sole mineralne…”.

Po jego śmierci to właśnie ona zadbała o całą spuściznę poety. Dobrze, że założyła Fundację im. Zbigniewa Herberta i ustanowiła Międzynarodową Nagrodę literacką jego imienia. To ważne dla zachowania pamięci o Zbigniewie Herbercie dla następnych pokoleń.

Podziel się cytatem

Śmierć żony jednego z najwybitniejszych polskich poetów, jest – co prawda smutną – ale okazją do pochylenia się nie tylko nad jej działalnością, ale też nad przesłaniem samego Zbigniewa Herberta. To ważne szczególnie dziś, w czasach zamętu moralnego i cywilizacyjnego, w świecie, który Herbertowskie wartości i życie „w postawie wyprostowanej” uważa często za godne pogardy. Pozwolą więc Państwo, że dalej skreślę te kilka słów nie tyle o wdowie po wielkim poecie, chociaż z pewnością na to zasługuje i Herbert wiele jej zawdzięczał.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zapytam zatem, co chcesz nam powiedzieć Drogi Panie Zbigniewie w dniu, w którym spotkałeś się już ze swą żoną w najlepszym – jak mocno wierzyłeś i pisałeś– miejscu we wszechświecie?

Może to, że w życiu ważne jest, żeby nie dać się zhołdować modnym ideologiom, by płynąć pod prąd, tak jak Ty to czyniłeś? Żeby być niezłomnym, nieugiętym, mimo śmiechu i pogardy maluczkich? Poezja Herberta, niczym Norwidowska, jest wynikiem jego wyboru moralnego, dla niego „tak” znaczyło „tak”, a „nie” – „nie”. Uznawał życie tylko w „postawie wyprostowanej”, nawet „wśród tych co na kolanach”, nawet kosztem narażenia się środowisku. Tak jak wtedy – gdy mówił w jednym z wywiadów - dla Tygodnika Solidarność. „Wielu z nas sądziło, że po roku 1989, choć nie zbudujemy od razu raju na ziemi, to przynajmniej otrząśniemy się z dawnego kłamstwa. Nie było to możliwe, ponieważ ludzie elit nie stworzyli języka prawdy”. Szedł wyraźnie „pod prąd”, z prądem bowiem - jak twierdził - „płyną tylko śmiecie”. Stąd słynne - Przesłanie Pana Cogito można uznać za motto całego jego pisarstwa: „Ocalałeś nie po to aby żyć / Masz mało czasu trzeba dać świadectwo (...) / Bądź odważny...”. Profesor Zdzisław Najder powiedział mi kiedyś w wywiadzie, że Herbert należał do przewodników duchowych ludzkości. I że do obcowania z Herbertem trzeba było przywyknąć albo nawet się go nauczyć. Trzeba było być przygotowanym, by wejść w jego świat i go rozumieć.

Ona, żona poety, nauczyła się go jako pierwsza. Weszła w jego świat, a może raczej, przez całe ich małżeńskie życie, wchodziła wciąż w jego świat, by go rozumieć i mu towarzyszyć. Pewnie trudna to rola: być żoną poety. Ona, Katarzyna Herbert, tej roli sprostała.

Podziel się cytatem

„A teraz to nie będzie mnie na żadnym zdjęciu zbiorowym...” – pisał na krótko przed śmiercią Zbigniew Herbert. Teraz te słowa można odnieść do jego żony, która spocznie razem z nim w grobie na warszawskich Powązkach.

Podziel się:

Oceń:

2025-02-17 10:51

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Zaprosiłam Alę do „Niedzieli”

dziennikarka Alicja Dołowska

Niedziela Warszawska/Dominik Różański

dziennikarka Alicja Dołowska

Pamiętam, że mogłam na Alę liczyć, gdy brakowało jakiegoś tekstu do numeru „Niedzieli w Warszawie”. Zawsze gotowa była „na cito” go napisać - i często pisała, nawet w nocy. Pamiętam też, kiedy po ogłoszeniu informacji o katastrofie smoleńskiej, natychmiast, jeszcze przed południem 10 kwietnia 2010 roku, sama z siebie, przyjechała do redakcji „Niedzieli w Warszawie” i w jedną dobę pomogła nam przygotować cały numer Niedzieli ogólnopolskiej poświęcony katastrofie prezydenckiego samolotu (przygotowany wcześniej numer Niedzieli został wtedy wycofany z drukarni). Ala napisała w nocy piękny tekst o parze prezydenckiej: Lechu i Marii Kaczyńskich.

Więcej ...

Kard. Ryś pozdrawia przed konklawe i prosi o modlitwę

2025-05-07 07:45

Archidiecezja Łódzka

Więcej ...

Konklawe i najpilniej obserwowany komin świata

2025-05-07 21:12

PAP/EPA/FABIO FRUSTACI

Choć to jeden z głównych symboli konklawe, to jego tradycja sięga jedynie nieco ponad 100 lat. Biały dym z komina zamontowanego na Kaplicy Sykstyńskiej obwieszcza światu wybór papieża. Fumata bianca weszła też na stałe do języka włoskiego jako synonim rozwiązania jakiejś sprawy, zakończenia oczekiwania.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Zabójstwo na Uniwersytecie Warszawskim: nie żyje...

Wiadomości

Zabójstwo na Uniwersytecie Warszawskim: nie żyje...

Czarny dym nad Watykanem!

Kościół

Czarny dym nad Watykanem!

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

Wiara

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

Watykan: oczekiwanie na wynik pierwszego głosowania...

Kościół

Watykan: oczekiwanie na wynik pierwszego głosowania...

Nakazane święta kościelne w 2025 roku

Kościół

Nakazane święta kościelne w 2025 roku

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

Kościół

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

Kard. Gerhard Müller: Wydarzenia w Polsce wołają o...

Kościół

Kard. Gerhard Müller: Wydarzenia w Polsce wołają o...

Siedmiu braci z zakonu kapucynów zginęło w wypadku

Wiadomości

Siedmiu braci z zakonu kapucynów zginęło w wypadku

Profanacja i oburzenie! Michał Szpak naśladuje...

Wiadomości

Profanacja i oburzenie! Michał Szpak naśladuje...