Ewangelia
Wtedy podeszła do Niego matka synów Zebedeusza ze swoimi synami, oddając Mu pokłon i o coś Go prosząc. On jej odpowiedział: „Czego chcesz?” A ona rzekła do Niego: „Powiedz, żeby ci dwaj moi synowie siedzieli jeden po prawicy Twojej, a drugi po lewicy w Królestwie Twoim”. Jezus odpowiedział: „Nie wiecie, o co prosicie. Czy możecie pić kielich, który Ja mam pić?” Odpowiedzieli Mu: „Możemy”. On im powiedział: „Kielich Mój pić będziecie, ale usiąść po mojej prawicy i lewicy nie należy do Mnie dawać, lecz będzie to dla tych, którym przygotował to mój Ojciec”. A gdy dziesięciu innych usłyszało o tym, oburzyli się na dwóch braci. Jezus przywołał ich i rzekł: „Wiecie, że władcy narodów panują nad nimi, a ich wielcy sprawują nad nimi władzę. Nie tak będzie między wami. Lecz kto chce być między wami wielki, niech będzie waszym sługą, a kto chce być pierwszy między wami, niech będzie waszym niewolnikiem. Tak jak Syn Człowieczy nie przyszedł, aby Mu służono, lecz aby służyć i dać życie swoje na okup za wielu”.
Rozważanie
Służyć i być niewolnikiem drugiego to trudne zadanie. Potrzebna jest świadomość, komu służę a to domaga się miłości. Pytam i ja: kto u Boga jest pierwszy a kto ostatni? Kto zasiądzie po prawej a kto po lewej stronie w Królestwie Ojca. Matka chce dla swoich dzieci jak najlepiej, dlatego nie dziwi nas jej prośba. A On przypomina: istotą jest całkowite oddanie siebie dla drugiego i za drugiego. To w praktyce oznacza służbę, to poniekąd jak niewolnictwo względem osoby kochanej, ale z tą różnicą, że w wolności serca a nie w przymusie. Dlatego łatwiej jest nam zrozumieć rzesze męczenników za wiarę, ale i z miłości, i dla miłości.
Owoc słowa
Z miłości do Jezusa, zrobię dziś konkretny uczynek miłosierdzia dla kogoś…
Pomóż w rozwoju naszego portalu