Reklama

Świat

Chrześcijanie jak za Mao Zedonga

Jonathan Kos-Read / Foter.com / CC BY-ND

Chrześcijaństwo w Chinach nie może poszczycić się tak starą tradycją, jak taoizm, buddyzm czy konfucjanizm. Jego historia sięga VII wieku, ale od co najmniej 200 lat mówi się o wyraźnym wzroście znaczenia tej religii

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W czasach współczesnych obserwuje się bardzo dynamiczny rozwój religii Chrystusowej w Chinach. O ile jeszcze w pierwszej połowie ubiegłego wieku szacowano, że protestantów i katolików jest tam ok. 4 mln, o tyle współcześnie mówi się nawet o kilkudziesięciu milionach. Statystyki nie są dokładne ze względu na powszechną inwigilację wszelkich religii, ale od 2 do 4 proc. Chińczyków identyfikuje się z chrześcijaństwem.

Przez kulturę do wiary

Historia chrześcijaństwa w Chinach jawi się w ciemnych barwach. Od samego początku przesłanie ewangeliczne napotykało w tej części Azji bardzo poważne problemy. Starożytność to przede wszystkim okres prześladowań ze strony cesarzy, którzy chcieli – wraz z innymi religiami – zmieść wiarę w Chrystusa z powierzchni ziemi. Zachował się zapis nieznanego mnicha z 986 r., który pod adresem Patriarchy Wschodu kieruje następujące słowa: „Chrześcijaństwo w Chinach wymarło. Rdzenni wyznawcy Chrystusa zostali wymordowani, Kościół został zniszczony, a tylko jeden ochrzczony człowiek pozostał przy życiu”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Średniowiecze to z kolei czas kontrowersji związanych z obecnością i aktywnością nestorian na tym terenie. Pracowali tam także franciszkanie, ale ich wysiłki szły na marne wobec oporów, które napotykali ze strony nestorian.

Reklama

Późniejszy okres to czas sporów między zakonami żebraczymi z Hiszpanii (franciszkanie i dominikanie) a jezuitami. Te pierwsze wolały tradycyjne metody ewangelizacji, a jezuici starali się stosować akomodację. Metoda ta była bardzo skuteczna w przekazie ewangelicznym, a w największym skrócie polegała na wniknięciu w rodzimą kulturę, by na jej gruncie głosić później Chrystusa. Niestety, zakonnicy sprzeciwiający się tej metodzie pozyskali Rzym, który na jakiś czas zakazał akomodacji, co znacznie przyhamowało ewangelizację na tych terenach.

W tym kontekście warto przywołać jednego z najważniejszych apostołów Chin – sługę Bożego Matteo Ricciego. W odróżnieniu od innych misjonarzy pracujących w południowej Azji, Ricci był przekonany o bliskich związkach chińskiej kultury z filozofią konfucjańską i doszedł do wniosku, że aby w Chinach przyjęło się chrześcijaństwo, musi ono zostać zaadaptowane do tamtejszych realiów (inkulturacja). W pracy misyjnej nazywał się „zachodnim konfucjanistą”.

Poraniony Kościół

Reklama

O znacznym przyśpieszeniu możemy mówić w XIX wieku, kiedy to liczne zgromadzenia zakonne wysyłały do Chin swoich misjonarzy. Państwo to stało się terenem ewangelizacji dokonywanej przez katolików i protestantów. Na początku Kościół katolicki wysyłał do Chin osoby duchowne, a nawet biskupów, którzy mieli zakładać lokalne struktury. Z czasem powstały na miejscu seminaria i wyświęcano pierwszych księży wywodzących się z rodzimej ludności. Niestety, podział Chin z 1949 r. na wyspiarski Tajwan i Chińską Republikę Ludową na kontynencie, gdzie władzę przejęła partia komunistyczna, spowodował, że sytuacja katolików mocno się skomplikowała. Misjonarze zaczęli opuszczać reżimową rzeczywistość, a Kościół podzielił się na odłam patriotyczny, który zerwał łączność z Watykanem, i tzw. Kościół podziemny, który uznaje autorytet papiestwa. Kontrowersje między Stolicą Apostolską i władzami komunistycznych Chin dotyczą przede wszystkim kwestii wyświęcania biskupów. Władze chcą w tej materii zachować całkowitą autonomię, na co nie może się zgodzić papież.

Benedykt XVI w liście do katolików chińskich z 27 maja 2007 r. poinformował, że ustanawia 24 maja Dniem Modlitwy za Kościół w Chinach. W dniu tym przypada liturgiczne wspomnienie Matki Bożej Wspomożenia Wiernych, w szczególny sposób czczonej w sanktuarium w Szeszan w Szanghaju.

Jak dowiadujemy się z Katolickiej Agencji Informacyjnej, chiński socjolog Yang Fenggang szacuje, że w Chinach żyje już dzisiaj 180 mln chrześcijan – 20 mln katolików i 160 mln protestantów. W ciągu najbliższych 15 lat liczba uczniów Chrystusa w tym kraju może wzrosnąć do 250 mln. Dane te potwierdza ks. Sergio Ticozzi, misjonarz, który od ponad 40 lat pracuje w Hongkongu i monitoruje sytuację Kościoła w Chinach. W wywiadzie dla tygodnika „Tempi” podkreśla on, że dane te są oczywiście szacunkowe, ale bardzo prawdopodobne. Włoski misjonarz potwierdza również, że z dynamicznego rozwoju chrześcijaństwa w pełni zdaje sobie sprawę reżim w Pekinie i dlatego ostatnio nasiliły się represje. – Nowy prezydent Xi Jinping nie przewiduje żadnych kompromisów. Pod tym względem powracamy do reżimu w stylu Mao Zedonga – mówi ks. Ticozzi. Nowością jest walka z chrześcijaństwem przez promowanie religii tradycyjnych: konfucjanizmu i buddyzmu, zorientowanych na patriotyzm.

Modlitwa za Kościół w Chinach

Panie Jezu Chryste, w sakramencie chrztu świętego uczyniłeś nas członkami Twojego Ciała, którym jest Kościół. Ty chcesz, abyśmy czuli się odpowiedzialni za naszych braci chrześcijan i wszystkich ludzi na całym świecie, zwłaszcza tych, którzy cierpią i są prześladowani. Prosimy Cię, przyjdź z pomocą Twojemu Kościołowi w Chinach. Daj, aby rozwijał się i cieszył prawdziwą wolnością swoich wiernych. Niech wzrastająca liczba wyznawców Chrystusa przyczynia się do duchowego rozwoju całych Chin. O to prosimy Cię za przyczyną Maryi, Królowej narodu chińskiego, i świętych męczenników chińskich. Amen.

Podziel się:

Oceń:

2015-05-19 13:51

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Ks. Lombardi o zmarłym współbracie: był naszym mostem z Chinami

W wieku 95 lat zmarł w Rzymie ks. Joseph Shih. Jezuita przez 30 lat pracował w Radiu Watykańskim i wykładał na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim. „Ściśle współpracował ze Stolicą Apostolską w sprawach dotyczących Chin, był mostem łączącym nas z tym krajem” – powiedział były dyrektor papieskiej rozgłośni ks. Federico Lombard SJ.

Więcej ...

Były prezydent Francji skazany na 5 lat więzienia

2025-09-25 13:44
Nicolas Sarkozy

PAP/EPA/TERESA SUAREZ

Nicolas Sarkozy

Sąd w Paryżu skazał w czwartek byłego prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy'ego na pięć lat więzienia w procesie dotyczącym nielegalnego finansowania kampanii wyborczej przy pomocy funduszy pochodzących z Libii. Sąd oczyścił Sarkozy'ego z zarzutu korupcji, ale uznał go za winnego udziału w zmowie.

Więcej ...

Trzymanie psa na uwięzi będzie zabronione? Sejm przyjął nowe przepisy

2025-09-26 13:49
Pies na łańcuchu

Adobe Stock

Pies na łańcuchu

Trzymanie psa na uwięzi, na przykład na łańcuchu, zostanie zabronione – zdecydowali w piątek posłowie, uchwalając nowelizację ustawy o ochronie zwierząt. Obecnie przepisy pozwalają na trzymanie zwierząt domowych na uwięzi w sposób stały nie dłużej niż 12 godzin na dobę.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Nowenna do św. Franciszka z Asyżu

Wiara

Nowenna do św. Franciszka z Asyżu

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Wiara

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

„A wy za kogo Mnie uważacie?”

Wiara

„A wy za kogo Mnie uważacie?”

Były prezydent Francji skazany na 5 lat więzienia

Wiadomości

Były prezydent Francji skazany na 5 lat więzienia

Tragedia w USA. Nie żyją polscy żołnierze

Wiadomości

Tragedia w USA. Nie żyją polscy żołnierze

Ksiądz zmarł na zawał serca podczas Mszy św.

Kościół

Ksiądz zmarł na zawał serca podczas Mszy św.

PILNE! Powtórzył się cud św. Januarego

Wiara

PILNE! Powtórzył się cud św. Januarego

Nowenna do św. Ojca Pio

Wiara

Nowenna do św. Ojca Pio

Ksiądz, powstaniec, patriota. Powieszony przez Niemców na...

Kościół

Ksiądz, powstaniec, patriota. Powieszony przez Niemców na...