Reklama

Historia

Generał Rowecki zginął za powstanie

ANDRZEJ NIEDŹWIECKI

Komendant główny Armii Krajowej gen. Stefan Grot-Rowecki, w 1943 r. pojmany przez gestapo, został zamordowany w sierpniu 1944 r., prawdopodobnie za odmowę wydania odezwy do powstańców warszawskich, by zakończyli walkę.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ostatnie chwile życia twórcy Armii Krajowej splotły się z Powstaniem Warszawskim – szczytowym momentem walki Polskiego Państwa Podziemnego z Niemcami. Rozkaz zamordowania Stefana Roweckiego wydał szef gestapo Heinrich Himmler na wieść o wybuchu Powstania Warszawskiego 1 sierpnia 1944 r. Zastępca „Grota” w AK gen. Tadeusz Pełczyński uznał za możliwą tezę, że Himmler żądał od Roweckiego, by jako człowiek o wielkim autorytecie wśród Polaków wezwał powstańców do złożenia broni.

Istnieją różne, niepotwierdzone jednoznacznie przekazy dotyczące miejsca, czasu i sposobu egzekucji dokonanej na gen. Roweckim. Wyrok wykonano najprawdopodobniej na terenie obozu Sachsenhausen z 1 na 2 sierpnia 1944 r., kilka minut po godz. 3, a według innej relacji – najpóźniej 7 sierpnia. Nie da się wykluczyć, że gen. Roweckiego pozbawiono życia w centrali gestapo – Głównym Urzędzie Bezpieczeństwa Rzeszy w Berlinie. Być może Niemcy torturowali generała. W chwili śmierci miał niespełna 49 lat. Do dziś nie wiadomo, gdzie jest pochowany.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zdrada w podziemiu

Reklama

Generał Rowecki był najbardziej poszukiwanym przez III Rzeszę człowiekiem w Europie. Stał przecież na czele najsilniejszej podziemnej armii, która działała na terenach okupowanych przez wojska Hitlera. Zadania wytropienia Roweckiego podjął się SS-Untersturmführer Erich Merten z warszawskiego gestapo. W 1942 r. zdecydował o utworzeniu grupy konfidenckiej, która miała odszukać komendanta głównego AK. W jej skład mieli wejść zdrajcy z akowskiej konspiracji. Na czele grupy specjalnej Merten postawił Ludwika Kalksteina (Polaka urodzonego w Warszawie, rocznik Kolumbów – 1920), który wpadł w ręce gestapo jako agent wywiadu AK i przeszedł na stronę Niemców. Kalkstein mimo młodego wieku był już odznaczony przez komendanta AK Krzyżem Walecznych za doskonałą pracę w wywiadzie. Do grupy specjalnej Kalkstein wciągnął swojego byłego szwagra, pięćdziesięcioletniego Eugeniusza Świerczewskiego oraz młodziutką Blankę Kaczorowską (należeli oni do AK). Kaczorowska została narzeczoną, a niedługo później żoną Kalksteina.

Pojmanie „Grota”

Bezpośrednim sprawcą wydania gen. Roweckiego w niemieckie ręce był Świerczewski. Znał dobrze Roweckiego. 30 czerwca 1943 r. w Warszawie zobaczył go na ulicy. Gdy upewnił się, że „Grot” wszedł do mieszkania przy ul. Spiskiej 14, natychmiast zadzwonił na telefon alarmowy gestapo. W krótkim czasie pod kamienicę podjechało 15 ciężarówek z uzbrojoną po zęby niemiecką policją; na dachach i w oknach sąsiednich domów pojawiły się stanowiska karabinów maszynowych. Niemcy otrzymali cenną zdobycz na tacy. Zaraz też z Okęcia Roweckiego przetransportowano do Berlina. Aresztowanie komendanta było szokiem dla podziemia. Rowecki został umieszczony w więzieniu dla osób szczególnie ważnych dla polityki III Rzeszy, na terenie wydzielonego podobozu Zellenbau (obóz Sachsenhausen), oddalonego ok. 20 km od Berlina.

Za kulisami

Reklama

Wyjaśnienie okoliczności zdrady oraz zamordowania gen. Roweckiego stało się dla Polaków sprawą narodową. Wiele lat życia poświęcili jej Tadeusz Żenczykowski oraz Witold Pronobis. Żenczykowski – w czasie okupacji akowiec, a po wojnie wicedyrektor Rozgłośni Polskiej Radia Wolna Europa w Monachium – zebrał relacje wielu dobrze poinformowanych osób. Pronobis – bliski krewny gen. Roweckiego, historyk i dziennikarz, pracownik monachijskiej rozgłośni – przeprowadził prywatne śledztwo i dotarł do Kalksteina i Kaczorowskiej (przedstawił swoje ustalenia w wydanej w 2014 r. książce „Generał «Grot». Kulisy zdrady i śmierci”).

Według wiarygodnych informacji, 25 marca 1944 r. zdrajcy (grupa Kalksteina) zostali skazani przez sąd AK na karę śmierci. Wydali oni Niemcom setki osób. Ręka sprawiedliwości dosięgła tylko Świerczewskiego. Tuż przed śmiercią, 20 czerwca 1944 r., przyznał się do wszystkiego; wyznał też, że sprzedawał tylko „złych Polaków”, którzy spiskowali przeciwko Niemcom. Kalkstein natomiast ukrył się w niemieckiej dzielnicy w Warszawie. Widziano go podczas Powstania Warszawskiego ubranego w mundur SS. Po wojnie wielokrotnie zmieniał personalia, jednak w PRL został rozpoznany jako konfident gestapo, aresztowany i skazany na dożywocie; spędził w więzieniu 12 lat, wyszedł na mocy amnestii. W Polsce był spalony, zbyt wielu ludzi znało jego czyny. Wyjechał na Zachód. I tam właśnie rozpoznał go Witold Pronobis. Ludwik Kalkstein nosił nazwisko Edward Ciesielski. Ożenił się z Teresą Ciesielską, wdową po bohaterze akowskiego podziemia, straconym w 1948 r. przez komunistyczną bezpiekę – Edwardzie Ciesielskim. Zdrajca ukrywający się pod tym imieniem i nazwiskiem pracował jako bibliotekarz w Polskiej Misji Katolickiej w Monachium. Jak się później okazało, donosił służbom PRL na Polonię i pracowników Radia Wolna Europa. Jego spotkanie z Pronobisem było przypadkowe. Pronobis rozpoznał go na podstawie archiwalnej fotografii. Kalksteinowi nie udało się ukryć swojej prawdziwej tożsamości. Zmarł na raka w 1994 r. w Monachium, mając 74 lata.

Pronobis odnalazł także Blankę Kaczorowską. W czasie wojny akowcy nie wykonali na niej wyroku śmierci, ponieważ była w ciąży. W PRL, podobnie jak Kalkstein, została rozpoznana jako agentka gestapo (jak twierdził wywiad AK, była szczególnie cyniczna). W więzieniu spędziła pięć i pół roku. Również ona podjęła współpracę z komunistami. Wyjechała do Francji. Haniebna służba doprowadziła ją do choroby psychicznej. Po kilku latach spędzonych w szpitalu dla umysłowo chorych zamieszkała w polskim ośrodku dla zasłużonych żołnierzy i działaczy niepodległościowych w Lailly-en-Val. Tu jednak została zdemaskowana i przeniesiona do innego domu spokojnej starości (dożyła 80 lat). Pronobis podążył jej śladem. Rozpoznał ją, ale nie było w niej już nic z pięknej niegdyś Blanki. Był wstrząśnięty jej wyglądem. Nie zdecydował się do niej podejść, pamiętał o słowach Tadeusza Żenczykowskiego – że ona nie zasługuje na to, by jakikolwiek Polak z nią rozmawiał.

Podziel się:

Oceń:

+1 0
2016-08-17 08:31

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

V Piosenka dla Małego Powstańca

Graziako

Po raz piąty 1 sierpnia 2017 roku o g. 10 dzieci biorące udział w warszawskim programie Lato w Mieście złożą hołd najmłodszym uczestnikom Powstania Warszawskiego.

Więcej ...

Leon XIV: indoktrynacja jest niemoralna

2025-05-17 12:03

Vatican Media

Katolicka Nauka Społeczna powołana jest do dostarczenia kluczy interpretacyjnych, które wprowadzają dialog między nauką a sumieniem, dając tym samym zasadniczy wkład w wiedzę, nadzieję i pokój – wskazał Ojciec Święty podczas spotkania z członkami Fundacji Centesimus Annus Pro Pontifice. W Rzymie odbywa się doroczna międzynarodowa konferencja i zgromadzenie ogólne.

Więcej ...

NA ŻYWO: Inauguracja pontyfikatu papieża Leona XIV

2025-05-17 20:15

red.

18 maja na placu św. Piotra w Watykanie o godz. 10:00 rozpocznie się Msza św. inaugurująca pontyfikat 267. Biskupa Rzymu i Głowy Kościoła Katolickiego. Godzinę przed tym papież objedzie w otwartym samochodzie plac św. Piotra, aby pozdrowić zgromadzonych wiernych. Zapraszamy do oglądania transmisji na żywo z Watykanu.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Wiemy, jak wyglądają pierścień i paliusz, które jutro...

Kościół

Wiemy, jak wyglądają pierścień i paliusz, które jutro...

Nowenna do św. Rity

Wiara

Nowenna do św. Rity

Panie! Spraw, aby moja wiara przynosiła obfite owoce!

Wiara

Panie! Spraw, aby moja wiara przynosiła obfite owoce!

Opublikowano oficjalną fotografię Leona XIV

Leon XIV

Opublikowano oficjalną fotografię Leona XIV

Pierwsza nominacja biskupia nowego papieża

Leon XIV

Pierwsza nominacja biskupia nowego papieża

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Wiara

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

Wiara

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

Kard. Krajewski o chwilach przed ogłoszeniem wyboru...

Kościół

Kard. Krajewski o chwilach przed ogłoszeniem wyboru...

Papież ponownie otworzył apartament w Pałacu Apostolskim

Leon XIV

Papież ponownie otworzył apartament w Pałacu Apostolskim