Reklama

Kultura

Droga duchowa

Adobe.Stock

Słowa, które oznaczają podstawowe realia życia, takie jak: światło, ciemno, dom, ojciec, matka, brama – mają też inne, znacznie głębsze znaczenia – metaforyczne.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dzisiaj proponuję drugą część felietonu o drodze. Rozpatrzymy teraz jej przenośne znaczenia. Już tak jest w języku, że słowa, które oznaczają podstawowe realia życia, np. „światło”, „ciemność”, „ogień”, „brama”, „deszcz i rosa”, „matka”, „ojciec”, „pole”, „dom”, otrzymują także znaczenia metaforyczne, czyli przenośne, w których przekazujemy ciekawe, często głębokie inne treści.

Wspólnoty, obserwując rzeczywistość, dochodzą do wniosków, że każde ludzkie działanie stanowi cząstkę „drogi człowieka”, którą wykonuje on – metaforycznie – przez całe życie, czyli cząstkę jego „drogi życiowej”. „Życie jako droga” to bardzo częsta przenośnia w języku polskim. Życie ludzkie objęte jest wyrażeniami związanymi z „drogą” i „pójściem (chodzeniem) po tej drodze” – od poczęcia aż do śmierci. Kiedy kobieta „zachodzi w ciążę”, to jest to początek tej drogi. Mamy w języku polskim wyrażenie frazeologiczne „dziecko w drodze”, które oznacza życie w łonie matki. Następnie są narodziny ukazane w kategoriach drogi jako „przyjście na świat”. Potem, podobnie jak na drodze fizycznej, życie człowieka jako droga metaforyczna ma swoje „etapy”, „zakręty”, „nieoczekiwane zwroty”. W okresie młodzieńczym, zawierając małżeństwo, ludzie wchodzą „na nową drogę życia” i do końca tego życia chcą „iść wspólną drogą”. A kiedy już jesteśmy „u kresu wędrówki” i osiągniemy „podeszły wiek”, musimy się przygotować na „odejście z tego świata”, bo „nasza droga dobiega końca”; śmierć kończy „naszą drogę”. Gdy jesteśmy przykuci do łóżka albo dotyka nas inne nieszczęście, to przechodzimy „drogę krzyżową”. Kiedy jesteśmy razem we wspólnocie, podążamy „wspólną drogą”, a kiedy opuszczamy rodzinę czy inną grupę, to nasze „drogi się rozchodzą” i trzeba nieraz wielkiego wysiłku, aby się na powrót „skrzyżowały” bądź „zeszły”. Życie człowieka, określane jako „droga”, może się składać z kilku mniejszych faz, pomniejszych dróg, które oznaczają cząstkową działalność osoby, np.: „droga życia rodzinnego”, „droga zawodowa”, „droga naukowa”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

„Droga” jest też przenośnią postępowania człowieka. Mamy zatem wyrażenia takie, jak „zejść z dobrej drogi”, „być na złej, śliskiej drodze”, „zawrócić ze złej drogi”, „iść krętą drogą”, „iść Bożą drogą”, „wejść, wkroczyć, wstąpić na złą drogę”. Z kolei grupa nominalna: „droga Boża”, „dobra droga” – oznacza postępowanie zgodne z Bożymi przykazaniami. Ta „Boża droga” wymaga od człowieka wyrzeczeń, jest trudna, ale kończy się zbawieniem i prowadzi człowieka do nieba. Droga na zatracenie natomiast jest wygodna, przestronna, odejście od Boga jest swoiście atrakcyjne. Kaznodzieje często w kazaniach używają określenia „zejść na manowce” – poza językiem religijnym nie ma tego określenia. „Manowce” to dawne zapożyczenie czeskie i oznacza „bezdroża”. Jeśli ktoś schodzi na manowce, to wybiera „złą drogę postępowania”, prowadzącą ku śmierci.

Stary Testament podkreśla, że Bóg zna ludzkie drogi i ma swoje plany wobec człowieka, który często nie rozumie Jego dróg, gdyż drogi Boże są zupełnie odmienne niż drogi człowiecze. Bóg, szanując wolną wolę człowieka, daje mu wybór między „drogą życia” a „drogą śmierci”.

I na koniec jeszcze jeden cytat z Ewangelii św. Jana – słowa te ukazują najgłębszy sens drogi rozumianej jako postępowanie człowieka. Otóż Chrystus mówi: „Ja jestem drogą i prawdą, i życiem” (J 14, 6). On sam jest drogą, która nas, wierzących, zawiedzie prosto do nieba. To ta droga jest najgłębszym sensem ludzkich wysiłków. Mamy wyznaczony szlak, którym musimy iść.

Kazimierz Ożóg - profesor nauk humanistycznych, pracuje na Uniwersytecie Rzeszowskim, jest współautorem emitowanego w TVP3 Rzeszów programu Moda na język polski.

Podziel się:

Oceń:

+1 0
2022-09-27 13:11

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Co się kryje w jednym zdaniu

Adobe Stock/Studio Graficzne "Niedzieli"

Parę niedziel temu moją uwagę zwróciło zdanie z Ewangelii. Sposób jego sformułowania długo nie dawał mi spokoju – z wielu względów językowych.

Więcej ...

Bp Artur Ważny o swojej nominacji: Idę służyć Bogu i ludziom. Pokój Tobie, diecezjo sosnowiecka!

2024-04-23 15:17
Bp Artur Ważny

BP KEP

Bp Artur Ważny

Ojciec Święty Franciszek mianował biskupem sosnowieckim dotychczasowego biskupa pomocniczego diecezji tarnowskiej Artura Ważnego. Decyzję papieża ogłosiła w południe Nuncjatura Apostolska w Polsce. W diecezji tarnowskiej nominację ogłoszono w Wyższym Seminarium Duchownym w Tarnowie. Ingres planowany jest 22 czerwca.

Więcej ...

Konkurs fotograficzny na jubileusz 900-lecia

2024-04-24 19:00

Bożena Sztajner/Niedziela

Do końca sierpnia 2024 trwa konkurs fotograficzny z okazji jubileuszu 900-lecia utworzenia diecezji lubuskiej. Na zwycięzców czekają atrakcyjne nagrody.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Bóg pragnie naszego zbawienia

Wiara

Bóg pragnie naszego zbawienia

Droga nawrócenia św. Augustyna

Święci i błogosławieni

Droga nawrócenia św. Augustyna

W siedzibie MEN przedstawiono szokujący ranking szkół...

Wiadomości

W siedzibie MEN przedstawiono szokujący ranking szkół...

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

Wiara

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Kościół

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją...

Wiara

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją...

Oświadczenie ws. beatyfikacji Heleny Kmieć

Kościół

Oświadczenie ws. beatyfikacji Heleny Kmieć

Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec

Kościół

Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec

Bp Andrzej Przybylski: Jezus jest Pasterzem, nie...

Wiara

Bp Andrzej Przybylski: Jezus jest Pasterzem, nie...