Reklama

Wiadomości

Dokąd zmierzasz, polska szkoło?

Adobe Stock

Od kilku miesięcy jesteśmy świadkami przygotowywania przez MEN niebezpiecznego eksperymentu w polskiej szkole.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Eksperyment ten prowokuje do postawienia dramatycznego pytania o kierunek, w którym ma podążać kształcenie i wychowanie młodego pokolenia. Bo oto na naszych oczach, po niemal roku rządów nowej minister oświaty, odradza się znany z powojennej rzeczywistości wielki ideologiczny projekt, wiodący do sformatowania młodego człowieka według logiki i zasad tym razem neomarksistowskiej rewolucji kulturowej.

Jej inżynierowie, zmierzając do wysadzenia w powietrze intelektualnych i aksjologicznych fundamentów modelu narodowej edukacji, opartego na patriotycznym i chrześcijańskim dziedzictwie oraz współpracy rodziny, domu i szkoły w wychowaniu młodego pokolenia, postawili sobie za cel zmianę tożsamości, czyli kodu kulturowego, naszego narodu oraz zniszczenie wrażliwości moralnej młodego pokolenia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W czasach kiedy słabnie funkcja wychowawcza rodziny, pogłębia się zagubienie młodzieży formatowanej przez social media, a polskiej szkole próbuje się narzucić płynące z Brukseli dyrektywy oświatowe, warto ponownie podjąć refleksję nad skutkami reform w sferze tak wrażliwej dla życia wspólnoty, jaką jest oświata publiczna. Data narzuca oczywisty kontekst historyczny – powstanie 14 października 1773 r. Komisji Edukacji Narodowej.

Od reformy do naprawy

Reklama

Zanim doszło do całkowitego upadku I RP, patriotyczne elity polskiego społeczeństwa rozpoczęły wielkie dzieło ratowania kraju. Jednym z wiodących wątków była zmiana sposobu myślenia społeczeństwa przez program nowego modelu wychowania i kształcenia młodego pokolenia, zmierzająca do kształtowania nowoczesnego narodu. W ten sposób reforma edukacji przygotowała drogę do wielkiej reformy państwa, która znalazła wyraz w uchwalonej 3 maja 1791 r. Ustawie Rządowej.

To wielkie dzieło podjęła powstała na sejmie rozbiorowym jesienią 1773 r. Komisja Edukacji Narodowej, pierwsze w skali międzynarodowej ministerstwo oświaty zarządzane przez państwo. Światła elita naszego kraju, pochodząca wówczas głównie ze stanu duchownego, podjęła wysiłek naprawy upadającego państwa, nawiązując do głębokiej myśli fundatora Akademii Zamojskiej, kanclerza i hetmana Jana Zamoyskiego: „Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie”.

Zaplanowana wówczas reforma edukacji miała polegać na budowaniu formacji młodego pokolenia w duchu ugruntowania świadomości narodowej, wychowania obywatelskiego oraz na nowoczesnym patriotyzmie, który wymagał dla dobra publicznego rezygnacji szlachty z części przywilejów.

Fundamenty aksjologiczne oparto na dwóch filarach. Pierwszy to praca nad „uszlachetnieniem serc i dusz”, rozumianym jako formacja moralna, a drugi – wychowanie obywatelskie, które miało kształcić młodych ludzi na „dobrych obywateli”, by w przyszłości służyli krajowi swoją postawą moralną oraz profesjonalizmem. Drogą obraną przez reformatorów było unarodowienie szkolnictwa, rozumiane jako wprowadzenie języka polskiego zamiast łaciny jako języka wykładowego na wszystkich szczeblach kształcenia oraz systematyczne nauczanie historii Polski.

Reforma, czyli destrukcja

Reklama

Planowana przez MEN reforma pod hasłami szkoły nadążającej za szybkimi zmianami we współczesnym świecie, „uwolnienia dzieci z ciasnych ram”, „szkoły wolnej wreszcie od strachu”, przygotowującej młodych do tego, by „sobie zbudowali świat taki, jakiego chcą”, kryje program zmierzający do gruntownej dekonstrukcji obowiązujących dotąd aksjologicznych podstaw edukacji, a ułożenia jej według współczesnej rewolucji kulturowej wspieranej przez dyrektywy UE. To już było, tylko pod innymi sztandarami.

Komuniści z czasów PRL, w ramach tzw. walki o rząd dusz, rozpoczęli niebezpieczny eksperyment zniszczenia autorytetów, na których wyrosła tysiącletnia kultura narodu. Były nimi wartości chrześcijańskie i patriotyczne, splatające się w życiodajny związek Kościoła z narodem, dzięki któremu przetrwaliśmy najtrudniejsze okresy w naszych dziejach. Tak jak kiedyś azymutem w polityce oświatowej był dla komunistów Kreml, tak dzisiaj dla nowej lewicy i liberałów jest nim Bruksela, zmierzająca do unifikacji systemu oświaty w ramach UE według tzw. europejskich wartości. Od 2017 r. UE buduje w tym celu tzw. europejski obszar edukacji.

Zmiana tożsamości

Stąd też zamiast tożsamości narodowej, kojarzonej doktrynersko z nacjonalizmem i faszyzmem, lansowana jest tożsamość europejska, oczywiście, odpowiednio sformatowana przez pryzmat liberalno-lewicowej koncepcji wartości europejskich. Wśród nowych „wartości”: pojawiły się np. swoiście rozumiana „tolerancja” czy „niedyskryminacja”, prowadzące de facto do tzw. kultury unieważniania, czyli zastraszania i marginalizowania ludzi inaczej myślących, oraz tzw. prawo do aborcji.

Reklama

Integralną częścią tego segmentu zmian jest także wspólna wizja historii, dodajmy: odpowiednio, czyli ideologicznie spreparowana. Stąd proponowane przez ministerstwo zmiany w podstawie programowej historii i języka polskiego. Praniu mózgów może służyć dopuszczony do użytku przez MEN nowy podręcznik historii do szkół podstawowych (klasy V-VIII), przygotowany wspólnie przez polskich i niemieckich historyków oraz nauczycieli pt. Europa. Nasza historia. Pod hasłami budowania „otwartego obrazu przeszłości”, „wieloaspektowości”, „uwzględniania różnych perspektyw”, wreszcie „zakazu narzucania jednej wybranej opinii” kryją się groźne pułapki. W efekcie „jedna historia dwóch narodów” – w zaproponowanym ujęciu pozbawiona została wielu polskich bohaterów i ważnych dla naszej historii, zwłaszcza najnowszej, wątków. Książka pełna jest deformujących obraz przeszłości skrótów i uproszczeń – np. przedstawia Niemców jako ofiary ostatniej wojny.

Podobną rolę może odgrywać przedmiot wprowadzony zamiast historii i teraźniejszości, zwany edukacją obywatelską, indoktrynujący odpowiednio sprofilowaną ideologicznie wiedzą. Z tej perspektywy planowane w szkołach wychowanie patriotyczne może budzić uzasadnione obawy, o jaki model patriotyzmu chodzi.

Ukryta demoralizacja

Destrukcji tkanki moralnej i tożsamości człowieka opartej na chrześcijańskiej antropologii oraz tradycyjnej rodzinie służyć ma zastąpienie dotychczasowego przygotowania do życia w rodzinie wychowaniem zdrowotnym, za którym kryje się plan wdrożenia polskiej szkoły do tzw. edukacji seksualnej. I znów pod sztafażem potrzebnej wiedzy, np. z zakresu udzielania pierwszej pomocy czy zasad zdrowego odżywiania, pojawiają się programy „antyprzemocowe” i „antydyskryminacyjne”, afirmujące permisywną koncepcję ludzkiej seksualności, sprowadzającej się do niebezpiecznej seksualizacji życia dzieci i młodzieży oraz do promocji wszelkich możliwych patologii w tej sferze. Wszystko pod hasłem „praktycznego podejścia do potrzeb młodzieży”. Z pomocą przyjdzie tu, oczywiście, tzw. pigułka po, zachęcająca do wczesnej inicjacji seksualnej. Słusznie należy się obawiać, że kiedy taki model edukacji zdrowotnej wejdzie w życie, to konstytucyjne prawo rodziców do wyłącznego decydowania o wychowaniu swoich dzieci zostanie zagrożone.

Reklama

I wreszcie planowana redukcja lekcji religii, połączona z zapowiedzią łączenia grup wiekowych na katechezie. Trudno w niej nie widzieć wstępu do narzucenia w przyszłości przez państwo czysto świeckiego modelu szkoły, to oznacza wypychanie z przestrzeni publicznej wszelkich odniesień do religii. Kiedy w 1990 r. religia wracała do szkół, uzgodniono w Komisji Wspólnej Rządu i Episkopatu, że „katecheza dzieci i młodzieży niesie ze sobą podstawowe wartości etyczne i moralne w procesie wychowania. Z tego powodu uznano za niezbędne, by państwowe placówki oświatowe zapewniły możliwość pobierania nauki religii przez wszystkich uczniów, których rodzice wyrażają takie życzenie”. Dziś ministerstwo nie tylko podważa wagę wychowania etycznego w duchu wartości chrześcijańskich, ale także w arogancki sposób ignoruje stanowisko episkopatu w tej sprawie.

W 1773 r., kiedy powstawała KEN, chciano ratować państwo na fundamencie trwałych wartości moralnych i patriotycznych, według których formowano młode pokolenie. To jego reprezentanci wzięli na siebie odpowiedzialność za losy państwa w czasie Sejmu Wielkiego.

Dziś, pełni niepokoju, pytamy: do czego ma wychowywać „fajna”, „bezstresowa”, wyzwolona z prac domowych i „religijnych przesądów” szkoła, otwarta na sześciokolorową tęczę, kusząca mirażem absolutnej wolności, sformatowana przez dogmatycznych antyklerykałów?! Czy pozwolimy zawłaszczyć wychowanie polskiej młodzieży zwolennikom nowoczesnego barbarzyństwa? Wreszcie – czy zawalczymy o zachowanie, gwarantowanego przez konstytucję, wpływu rodziców na to, co będzie się dziać w polskiej szkole?

Podziel się:

Oceń:

+3 0
2024-10-08 14:30

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Dobre, bo katolickie

Niedziela Ogólnopolska 20/2015, str. 14-15

Szeyuen/Fotolia.com

O fenomenie popularności szkolnictwa katolickiego w krajach, w których katolicy należą do mniejszości, z kard. Zenonem Grocholewskim – dotychczasowym prefektem Kongregacji ds. Edukacji Katolickiej – rozmawia ks. Marek Łuczak

Więcej ...

Warszawa: 1 lipca wyruszy 41. Piesza Pielgrzymka Młodzieży o Trzeźwość Narodu Polskiego

2025-06-30 07:38

Karol Porwich/Niedziela

Za osoby uzależnione od alkoholu, narkotyków, internetu, czy telefonu, będą modlić się uczestnicy 41. Pieszej Pielgrzymki Młodzieży o Trzeźwość Narodu Polskiego do Miejsca Piastowego w woj. podkarpackim. Pątnicy wyjdą z Warszawy 1 lipca. W tym roku pójdą pod hasłem "Pielgrzymi nadziei".

Więcej ...

Do SN weszli prokuratorzy. Prezydent: coś niedobrego dzieje się z głową Bodnara

2025-06-30 15:26
Prezydent Andrzej Duda

PAP/EPA

Prezydent Andrzej Duda

Prezydent Andrzej Duda ocenił, że „coś niedobrego dzieje się z głową” Prokuratora Generalnego Adama Bodnara, skoro kwestionuje on Izbę Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN i jednocześnie wysyła do niej prokuratorów. Dodał też, że Bodnar „powinien się trochę nad sobą zastanowić”.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Zmiany kapłanów 2025 r.

Kościół

Zmiany kapłanów 2025 r.

Kłodzko. Kolejne zgromadzenie zakonne opuszcza diecezję...

Niedziela Świdnicka

Kłodzko. Kolejne zgromadzenie zakonne opuszcza diecezję...

Zmarł ks. prałat Józef Hass. W wypadku samochodowym...

Kościół

Zmarł ks. prałat Józef Hass. W wypadku samochodowym...

Nowenna do Przenajdroższej Krwi Chrystusa

Wiara

Nowenna do Przenajdroższej Krwi Chrystusa

27 czerwca nie obowiązuje wstrzemięźliwość od...

Kościół

27 czerwca nie obowiązuje wstrzemięźliwość od...

Zmiany personalne 2025

Kościół

Zmiany personalne 2025

Odszedł do wieczności kleryk elbląskiego seminarium...

Kościół

Odszedł do wieczności kleryk elbląskiego seminarium...

#LudzkieSerceBoga: Poznaj Serce Jezusa, tak bliskie...

Kościół

#LudzkieSerceBoga: Poznaj Serce Jezusa, tak bliskie...

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Wiara

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką