Reklama

Wiara

Ludzkie historie

Matka Boża przyszła mu z pomocą

2025-05-20 11:15

Niedziela Ogólnopolska 21/2025, str. 68-69

Adobe Stock

Przez 15 lat Karol był uzależniony od pornografii i masturbacji. Jak odzyskał wolność i nadzieję?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z pornografią i masturbacją zmagałem się od czasów szkoły podstawowej, trwało to kilkanaście lat. Przygoda zaczęła się niewinnie – rozpoczyna swoje świadectwo Karol. W podstawówce kolega z klasy, pod nieobecność rodziców, zaprosił go do domu. Oglądali filmy pornograficzne rodziców. Karol bardzo szybko uwikłał się w grzech nieczystości. Jego umysł żądał podobnych obrazów. – Uzależniłem się. To było jak narkotyk – wspomina.

Początek nawrócenia

Od tamtego czasu zaczęło się w jego życiu prawdziwe piekło. Nie był w stanie wyrwać się z tego. Zapomniał o Bogu i modlitwie. Zdawał sobie sprawę, że potrzebuje coraz to nowych wrażeń, i sięgał po wszystkie możliwe rodzaje pornografii.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Mijały lata. Karol uświadomił sobie, że jego życie zaczyna się walić jak domino. Po wielu nieudanych próbach wyjścia z uzależnienia ze łzami w oczach poprosił Boga o pomoc. – Postanowiłem się nawrócić. Zapragnąłem żyć po Bożemu. Chciałem być z Nim w jedności – opowiada mężczyzna.

Reklama

To był czas, kiedy pandemia koronawirusa szalała w Polsce i na świecie. Wielu kolegów Karola zachorowało wówczas na COVID-19 i przegrało walkę z wirusem. – Powiedziałem: dość takiego życia. Na pierwszym miejscu były tylko nałogi, a kobiety traktowałem przedmiotowo – tłumaczy. Jak mówi, rozpoczął walkę na śmierć i życie. Poszedł do spowiedzi. – Do dziś pamiętam, jak wyznawałem swoje grzechy kapłanowi. Czytałem je z kartki, bo było ich tak dużo, że wszystkich bym pewnie nie wymienił – opowiada.

Ludzie stali w kolejce, czuli coraz większe zniecierpliwienie, a Karol wciąż klęczał u kratek konfesjonału. Dostał rozgrzeszenie, ale – jak wspomina – nic szczególnego się w jego życiu nie wydarzyło. – Fajerwerków nie było. Nie czułem nic – podkreśla. Do głowy zaczęły mu przychodzić myśli, że chyba coś jest z nim nie tak. Dla większości penitentów po spowiedzi dominującym odczuciem jest ulga, radość, lekkość duszy..., a Karol czuł się gorzej. Mimo wszystko zaufał Bogu i kroczył dalej przez życie już jako nowy człowiek, oczyszczony wewnętrznie. Do czasu...

Walka z pokusami

– Zaczęła się walka o moją duszę między mną z Bogiem a szatanem. Odmawiałem Różaniec, chodziłem do kościoła i starałem się postępować zgodnie z Dekalogiem. Spowiadałem się regularnie i pogłębiałem swoją duchowość. Z każdym dniem coraz bardziej zakochiwałem się w Bogu – opowiada Karol.

Pokusy jednak nie zniknęły. Zły duch nie odpuszczał. Mężczyzna dzielnie walczył, aby nie popaść w grzech. Pragnienie trwania przy Bogu było na tyle silne, że u Karola pojawiły się myśli wstąpienia do zakonu. Wspomina, że w tamtym czasie bardzo mocno odczuwał „błogi stan, w którym wystarczał mu tylko Bóg”. – Jego miłość i obecność tak mnie napełniały, że był On moim jedynym pragnieniem. Potraktowałem Boga bardzo poważnie – opowiada.

Reklama

Po roku udało mu się pokonać demona pornografii i masturbacji dzięki wstawiennictwu Najświętszej Maryi Panny. – Przez ten czas modliłem się praktycznie każdego dnia na różańcu w przeróżnych intencjach. Jednocześnie czułem, że nie jestem jeszcze w pełni wolny, że jestem więźniem swoich nałogów – tłumaczy Karol. Ale nie poddał się. Walczył o upragnioną wolność, i to po każdym upadku. A one zdarzały się często. – Bóg mnie podnosił, podawał mi rękę wiele razy i prowadził dalej. Przez ten czas walki często chodziłem na głodzie seksualnym, podobnie jak narkoman na głodzie narkotycznym – mówi.

Modlitwy o cud

Bywały dni, że podczas odmawiania Różańca pokusy były tak silne, iż mężczyzna upadał i kończył modlitwę po dwóch dziesiątkach. Miał wrażenie, że na tym polu walki o wolność i czystość serca pozostawał sam. Tłumaczy, że musiał się wtedy zmierzyć z oskarżeniami złego ducha, który próbował przekonać go, że nic nigdy mu się nie uda, że jest już skończony i nie ma już dla niego żadnego ratunku. – W tak trudnych dniach o niczym innym nie myślałem, jak tylko o tym, aby znowu nie upaść, aby nie obrazić Boga grzechem. Klęczałem na modlitwie, płakałem i błagałem Go o wsparcie – mówi Karol.

W tym czasie w jego życiu pojawił się też alkohol. Uzależnienie postępowało. – To kosztowało mnie dużo sił psychicznych i fizycznych. Każdy upadek bolał, ranił mnie i Jezusa. Do dziś pamiętam, ile łez wylałem z powodu swojej słabości – tłumaczy mężczyzna. – Zdarzało się, że upadałem tego samego dnia, kiedy przystąpiłem do spowiedzi. Kolejnego dnia przystąpiłem do niej ponownie. Robiłem wszystko, aby tylko nie wrócić do życia z przeszłości, do codzienności, by nie ulec pokusom „zabójcy czystości” – dodaje.

Poczułem się uzdrowiony

Reklama

Wierność Bogu wymagała od Karola pokładów cierpliwości, siły, ale i woli. – Ponieważ jestem osobą niecierpliwą, byłem tą walką już bardzo zmęczony. Po około roku trwania przy Bogu i Maryi wszedłem do kościoła i zobaczyłem tam obraz Matki Bożej Częstochowskiej – opowiada Karol.

Na ławeczce, gdzie ludzie klęczą i modlą się przed wizerunkiem Maryi, było kilka tabliczek. Jedni dziękowali za łaskę uzdrowienia z ciężkiej choroby, za dar potomstwa, jeszcze inni – za uwolnienie z nałogów. Karol pomodlił się przed wizerunkiem Najświętszej Maryi Panny. Prosił ukochaną Matkę o pomoc w swoim problemie. Matka Boża przyszła ze wsparciem. – Od tego momentu poczułem się uzdrowiony. Nie oznacza to, że od tamtej pory nie przechodziłem i nie przechodzę przez różne pokusy – raz jest lepiej, raz gorzej. Mam jednak nad nimi kontrolę. Grzechy pornografii i masturbacji nie mają już nade mną władzy – mówi Karol.

Nie poddawajcie się, zaufajcie Bogu

Dziś mężczyzna ma narzeczoną, z którą planuje wspólną przyszłość. Codziennie uczestniczy w Eucharystii, odmawia Różaniec, czyta słowo Boże i przede wszystkim ufa Bogu. Opowiada, że sakramenty utrzymują go przy życiu. – To wielki skarb – dodaje.

Wspomina, że z każdym dniem coraz lepiej radzi sobie z pokusami i grzesznymi myślami. W czystości trwa od 8 miesięcy. Co 2 tygodnie przystępuje do sakramentu pokuty i pojednania. – Nie poddawajcie się, zaufajcie Bogu i dajcie się Mu prowadzić – przekonuje Karol.

Maryja, jak każda dobra matka, broni nas w niebezpieczeństwach, troszczy się o nas, nawet wówczas, gdy pochłonięci własnymi sprawami, tracimy kierunek pielgrzymowania i narażamy na szwank nie tylko nasze zdrowie, ale i zbawienie. Jest w tych sytuacjach, modli się za nas, modli się za tych, którzy się nie modlą. Bo Ona jest naszą Matką.
Papież Franciszek

Podziel się:

Oceń:

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Co to będzie?

Niedziela Ogólnopolska 9/2015, str. 34

Bożena Sztajner/ Niedziela

Sylwia: – Nie chciałabym o tym mówić, ale bardzo trudno mi uwierzyć Jezusowi...

Więcej ...

„Ani razu się nie poskarżył”. Jak wyglądały ostatnie dni na ziemi Carla Acutisa?

2025-06-13 21:02
Carlo Acutis

Agata Kowalska

Carlo Acutis

Carlo Acutis to dziś uwielbiany przez młodych i nie tylko, rozkochany w Eucharystii nastolatek z Włoch. Jego ziemskie życie, to nie tylko pozytywne chwile w drodze do świętości, to także cierpienie i ból spowodowane ciężką chorobą. Carlo zmarł w młodym wieku, jak wyglądały jego ostatnie dni na ziemi?

Więcej ...

Polanica-Zdrój Sokołówka. Małe serca, wielka wdzięczność

2025-06-14 18:53
Dzieci pierwszokomunijne

ks. Daniel Kołodziejczyk

Dzieci pierwszokomunijne

Już po raz ósmy dzieci pierwszokomunijne z całej diecezji świdnickiej, wraz z rodzicami i duszpasterzami, pielgrzymowały do Diecezjalnego Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej w Polanicy-Zdroju, by dziękować za dar Eucharystii.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Bóg w jedności trzech Osób uczy, że wspólnie jesteśmy...

Wiara

Bóg w jedności trzech Osób uczy, że wspólnie jesteśmy...

„Ani razu się nie poskarżył”. Jak wyglądały...

Wiara

„Ani razu się nie poskarżył”. Jak wyglądały...

Czy jestem wierny przysiędze złożonej przed Bogiem i...

Wiara

Czy jestem wierny przysiędze złożonej przed Bogiem i...

Bł. Michał Kozal, biskup i męczennik

Święci i błogosławieni

Bł. Michał Kozal, biskup i męczennik

Spotkanie w Lednicy nagle przerwane! Służby ogłosiły...

Kościół

Spotkanie w Lednicy nagle przerwane! Służby ogłosiły...

Komunikat w sprawie niektórych wypowiedzi medialnych ks....

Kościół

Komunikat w sprawie niektórych wypowiedzi medialnych ks....

Niedziela Zesłania Ducha Świętego w katedrze Notre Dame:...

Kościół

Niedziela Zesłania Ducha Świętego w katedrze Notre Dame:...

Matka Boża Częstochowska zatrzymana na granicy Unii...

Kościół

Matka Boża Częstochowska zatrzymana na granicy Unii...

Na drodze do budowy ekspresówki stanęła kapliczka. Co...

W wolnej chwili

Na drodze do budowy ekspresówki stanęła kapliczka. Co...