Uroczystą liturgię koncelebrowało liczne grono księży, w tym kapłani z parafii, z którymi związani są tegoroczni neoprezbiterzy z MWSD w Warszawie i Seminarium Misyjnego „Redemptoris Mater”. W archikatedrze zgromadziły się ich rodziny, przyjaciele, sąsiedzi i znajomi.
W homilii abp Galbas nawiązał do biblijnej perykopy o zesłaniu Ducha Świętego, podkreślając, że przed zesłaniem Ducha Świętego Apostołów zaprzątała przyziemność – zastanawiali się, czy niebawem zostanie przywrócone królestwo Izraela. Gdy jednak otworzyli się na obietnicę Ojca i ją przyjęli, ich życie kompletnie się zmieniło – stało się skoncentrowane jedynie na głoszeniu królestwa Bożego.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
– Są gotowi głosić Ewangelię nie tylko w Jerozolimie, czyli bez ruszania się z miejsca, ale są gotowi iść i pójdą do całej Judei, do Samarii, krainy wrogo do nich nastawionej, po której nie mogą spodziewać się niczego dobrego ani łatwego. Są w końcu w stanie pójść aż na krańce świata – zaznaczył hierarcha.
Metropolita warszawski prosił przyszłych kapłanów, aby ich życie rozpoczynało się zawsze od zesłania Ducha Świętego. Jeśli ich posługa nie byłaby codziennym wołaniem o Ducha, byłaby zagrożona.
Reklama
– Ksiądz bez modlitwy szybko się wyczerpie, straci nadprzyrodzoną motywację do swoich działań i będzie jej musiał szukać w tym, co przyrodzone, w sprawach ziemskich, pieniądzach, zaszczytach i rozmaitych emocjonalno-cielesnych fajerwerkach. Głównym jego życiowym zadaniem będzie wówczas samorealizacja i kolekcjonowanie nowych hobby, coraz bardziej wymyślnych i coraz bardziej kosztownych, którymi koniecznie i niezwłocznie trzeba będzie się pochwalić w społecznościówkach – przestrzegał neoprezbiterów.
Abp Galbas zachęcał ich, aby postępowali tak, by ludzie widzieli w nich duchowych duchownych.
– Być może kiedyś dobrego księdza poznawano po tym, że przed kościołem i plebanią stała koparka. Ciągle była jakaś budowa, remont, jakieś działania. To oczywiście nie zniknęło. Będzie trwało aż do paruzji. Zawsze znajdzie się jakiś remont do wykonania. Tylko że dziś to nie jest ani pierwsze, ani najważniejsze zadanie księdza. On ma przede wszystkim remontować ludzkie serca, budować i pogłębiać więź między człowiekiem a Bogiem. Mówił nam o tym tu w tym kościele już lata temu papież Benedykt XVI – przypomniał metropolita i wskazał na znaczenie modlitwy, a zwłaszcza adoracji Najświętszego Sakramentu.
– Postarajcie się każdego dnia znaleźć czas – nie symboliczny, ale solidny – na adorację Najświętszego Sakramentu. Nie wystawiajcie Go ludziom, lecz adorujcie Go z ludźmi – zachęcał abp Galbas i podkreślał, że choć Bóg działa niezależnie od osobistej świętości danego księdza, to potężną pomocą w uświęceniu ludu Bożego jest osobista świętość kapłanów.
Reklama
– Ludzie, którym będziecie służyć, będą pociągnięci do miłości Chrystusa, jeśli ujrzą, jak wygląda ta miłość w waszym życiu – podkreślał kaznodzieja. Metropolita prosił, aby do wiary nie zmuszać, ale przekonywać i zachęcać przez głoszenie Słowa, mając w jednej ręce Biblię, a drugiej smartfon, który jednak nigdy nie powinien zastępować Pisma Świętego i własnej, osobistej refleksji nad Słowem Bożym.
Nowi kapłani
Ks. Dawid Charzewski
Pochodzi z parafii Matki Bożej Częstochowskiej w Nottingham w Anglii, ma 31 lat. Wcześniej studiował ratownictwo medyczne.
Ks. Kamil Domański
Pochodzi z parafii św. Andrzeja Boboli w Gąsiorach (diec. siedlecka), ma 26 lat. Do seminarium wstąpił bezpośrednio po maturze.
Ks. Andrzej Łazar
Pochodzi z parafii Matki Bożej Bolesnej w Milanówku, ma 29 lat. Przed wstąpieniem do seminarium ukończył studia na kierunku informatyka na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego.
Ks. Maciej Mieszczyński
Pochodzi z parafii Wniebowstąpienia Pańskiego w Strabli (diec. drohiczyńska), ma 27 lat.
Ks. Antoni Moskal
Ma 73 lata, z zawodu jest ogrodnikiem. Wdowiec i ojciec trzech synów. Po śmierci żony zdecydował się poświęcić resztę życia na służbę Kościołowi jako prezbiter misyjny, wstępując w 2019 r. do Archidiecezjalnego Seminarium Misyjnego Redemptoris Mater w Warszawie.
Ks. Piotr Parzygnat
Pochodzi z parafii św. Benedykta (diec. warszawsko-praska), ma 56 lat.
Ks. Luigi Porro
Ma 30 lat i pochodzi z parafii „Santi Ermacora e Fortunato” w Trieście (Włochy). Z wykształcenia jest geodetą. Od 14. roku życia jest związany z Drogą Neokatechumenalną w parafii katedralnej San Giusto w Trieście. Wstąpił do seminarium Redemptoris Mater w 2014 r.
Ks. Paweł Karol Rajewski
Reklama
Pochodzi z parafii św. Anny w Piasecznie. Ma 26 lat. Do Seminarium Redemptoris Mater w wstąpił po ukończeniu matury w październiku 2017 r.
Ks. Gabriele Rosoleni
Ma 35 lat pochodzi z parafii Madonna delle Grazie w Pordenone (Włochy). Z wykształcenia ogrodnik. W 2016 r. wstąpił do seminarium Redemptoris Mater.
Ks. Szymon Jakub Salamoni
Pochodzi z parafii Bożego Ciała w Suwałkach (diec. ełcka), ma 26 lat. Związany jest ze wspólnotą Drogi Neokatechumenalnej przy parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Suwałkach. W 2017 r. wstąpił do warszawskiego seminarium Redemptoris Mater.
Ks. Michał Satkowski
Pochodzi z parafii Ofiarowania Pańskiego w Warszawie, ma 25 lat. Do seminarium wstąpił bezpośrednio po maturze.
Ks. Damian Wojciech Sokół
Pochodzi z parafii św. Brata Alberta w Zamościu, ma 28 lat. Przed wstąpieniem do seminarium studiował fizjoterapię na Akademii Wychowania Fizycznego w Białej Podlaskiej.