Człowiek nie jest godzien zwać się człowiekiem, jeśli się nie modli i nie świętuje – przypomniał 31 sierpnia w kazaniu ks. Władysław Zązel, propagator ruchu abstynenckiego. Podkreślił, że nie może być świętowania bez świętości, a tę dla chrześcijanina uobecnia Eucharystia. Stąd serdeczną więź człowieka z Bogiem wytycza pięć zasad, o jakie trzeba zadbać: Msza św., sakrament pojednania rozumiany jako deklaracja miłości i wierności Chrystusowi, modlitwa, lektura Biblii, książek, czasopism katolickich oraz etos życia w trzeźwości. Ks. W. Zązel dodał, że dobra relacja z Bogiem musi być pogłębiona przez serdeczną więź z bliźnimi. Tę z kolei kształtuje się przez pozytywnie nacechowane słowo, czas dla drugiego człowieka, pomoc, czułość, rzeczowy dar. O muzyczną oprawę modlitwy zatroszczyła się kapela góralska. Po liturgii kaznodzieja wraz z ks. proboszczem Stanisławem Joneczką poświęcił stado liczące 800 owiec. Kierdel na tę okoliczność spędzono z okolic wyciągu narciarskiego w Kamesznicy Górnej. – Jeszcze kilka lat temu „Pasterska Jesień” odbywała się w pierwszej połowie września. Wychodząc naprzeciw prośbom turystów, organizatorzy zmienili datę na ostatni weekend sierpnia i teraz te dwa wydarzenia spinamy w jednym terminie – mówi ks. Stanisław Joneczko.
Osoby, które wybrały życie w trzeźwości, 30 sierpnia uczestniczyły we Mszy św. w Grocie na Grabce, gdzie wysłuchały homilii ks. Piotra Leśniaka, diecezjalnego opiekuna środowisk abstynenckich. Potem przyszedł czas na miting i wieczór uwielbienia prowadzony przez Krucjatę Wyzwolenia Człowieka z Rychwałdu. Po programie modlitewnym w „Willi nad Rzeką” niemal 50 par wzięło udział w zabawie tanecznej.
Kamesznickie Dni Trzeźwości zainaugurowano w 1990 r. Ks. W. Zązel podkreśla, że anonimowi alkoholicy podczas każdego mitingu sześciokrotnie odwołują się do Boga. Przestrzegał, że istniejący w społeczeństwie mit picia „na zdrowie”, nie wytrzymuje konfrontacji z prawdą, bo alkohol zabija wszystko, co dla organizmu ważne: nerki, wątrobę oraz mózg.
Pomóż w rozwoju naszego portalu