Reklama

Kościół

Duszpasterskie zamyślenie w dobie pandemii koronawirusa

Wioleta Mucha

Trwamy w czasie pandemii koronawirusa. Ekonomiści w związku z tą dynamicznie zmienną sytuacją, piszą o licznych stratach dla gospodarki. Psychologowie i pedagodzy zwracają uwagę na niebezpieczeństwa wynikające ze społecznej izolacji – szczególnie dla dzieci i młodzieży. Ale również my - duszpasterze dostrzegamy wielkie niebezpieczeństwo, jakie niesie owa pandemia dla życia duchowego i integralnego rozwoju człowieka.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wiele młodych Rodzin, Małżonków, Dzieci i Młodzieży nie uczestniczy w niedzielnej Mszy Świętej czy też nabożeństwach, tłumacząc się strachem przed zarażeniem się koronawirusem. Czy to jednak jest rzeczywiście strach przed nim, czy wyraz duchowego lenistwa? Czy młode osoby (choć nie tylko) lekceważące uczestnictwo w niedzielnej Mszy Świętej boją się pandemii, czy raczej wezwania Chrystusa do codziennego nawracania się, tzn. zmiany sposobu myślenie, wartościowania i postępowania tak, aby bardziej podobać się Bogu i pełnić Jego wolę, niż spełniać swoje zachcianki i sztuczne potrzeby kreowane przez mass media?

Okazuje się i jest to bardzo niebezpieczne, że koronawirus atakuje nie tylko nasze ciała i życie społeczne w jego różnych obszarach (gospodarka, kultura, edukacja, itd.), ale także dusze! Dlatego tym bardziej powinniśmy z ufnością i pokorą zwracać się do Boga – PANIE RATUJ, BO GINIEMY, zamiast odwracać się od Boga i żyć tak, jakby Boga nie było, równocześnie dumnie powtarzając przed sobą i ludźmi: JEZU UFAM SOBIE!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Medycyna coraz częściej wskazuje na fakt, że w człowieku ciało i dusza są ze sobą ściśle związane, co w konsekwencji sprawia, że nie możemy być całkowicie zdrowi, jeśli nie zostaniemy uzdrowieni w głębi naszej duszy.

Reklama

Eucharystia to spotkanie z Jezusem – Lekarzem dusz i ciał. Eucharystia to czas i przestrzeń, gdzie Jezus ma możliwość uzdrawiać nas, wzmacniając naszą wiarę, nadzieję i miłość. Eucharystia jest wreszcie źródłem i szczytem naszej osobistej modlitwy. Dzięki niej, nasza modlitwa staje się dojrzalsza i bardziej autentyczna, wrażliwa na prawdziwe potrzeby nasze i innych osób.

W kontekście powyższych twierdzeń powstaje fundamentalne pytanie. Co dzieje się z człowiekiem wierzącym, który z różnych przyczyn rezygnuje z udziału we Mszy Świętej – karmienia się Słowem Bożym oraz Ciałem i Krwią Chrystusa?

Po pierwsze, kult prawdziwego Boga, zamienia na kult bożków. Zamiast oddawać cześć Bogu Stwórcy, człowiek ufający tylko sobie zaczyna, kłaniać się i służyć różnym bożkom – pieniądzom, karierze, sukcesowi za wszelka cenę, używkom, itd. Wiarę w prawdziwego Boga, który jest Osobową Miłością i źródłem Życia, zamienia na wiarę w moc idoli (w języku greckim termin „idol” oznacza bałwana) i wątpliwej jakości intelektualno-moralnej sezonowych celebrytów.

Po drugie, jego życie duchowe zamiera, a dusza zaczyna „dziczeć”. Człowiek nie podejmuje już pracy nad sobą, nie żyje już według ducha, ale według ciała i jego zmysłów oraz popędów. Dlatego w przestrzeni publicznej coraz częściej można usłyszeć i zauważyć wulgaryzmy, bluźnierstwa, akty barbarzyństwa oraz przykłady zwykłego chamstwa.

Reklama

Po trzecie, człowiek odcinający się od Jezusa Eucharystycznego traci kontakt ze wspólnotą Kościoła i autentycznym chrześcijaństwem. Dokonuje swoistej prywatyzacji wiary, tzn. wybiera z niej to, co mu odpowiada „tu i teraz”. Z kolei życie wiarą „po swojemu” fałszuje autentyczne chrześcijaństwo. Już w 1794 r., Emanuel Kant w dziele: Das Ende aller Dinge (Koniec wszystkich rzeczy), brał pod uwagę możliwość, że obok naturalnego końca rzeczy może nastąpić jakiś, przeciwny naturze, perwersyjny koniec. W odniesieniu do tego pisał we wspomnianej już publikacji: «Jeśli chrześcijaństwo któregoś dnia doszłoby do stanu, w którym nie byłoby już godne miłości [...], wówczas dominującą myślą ludzi musiałaby stać się myśl o odrzuceniu go i przeciwstawieniu się mu; a Antychryst rozpocząłby – choćby na krótko – swoje panowanie (prawdopodobnie oparte na lęku i egoizmie). Z kolei jednak, ponieważ chrześcijaństwo, chociaż przeznaczone mu jest zostać religią powszechną, faktycznie nie mogłoby liczyć na przeznaczenie, mógłby pod względem moralnym nastąpić koniec (perwersyjny) wszystkich rzeczy»”.

Wniosek nasuwa się sam – mając na względzie duchowe dobro nas samych i naszych najbliższych - nie pozbawiajmy się w dobie pandemii kontaktu z Jezusem obecnym w Eucharystii oraz w Sakramencie Pokuty i Pojednania. To nie my robimy Bogu łaskę, gdy modlimy się i przyjmujemy Komunię świętą. Ale to Bóg jako miłujący Ojciec obdarza nas potrzebnymi łaskami dla zdrowia duszy i ciała.

I uwaga praktyczna - jeśli boisz się zarazić koronawirusem podczas niedzielnej Mszy Świętej, to przyjdź na Eucharystię w tygodniu, gdy jest tylko kilkanaście osób w całym kościele! Twój udział we Mszy Świętej i uczestnictwo w Komunii Świętej, będzie realnym wyrazem rozumnej i dojrzałej wiary. I jeszcze jedno - uważaj, aby koronawirus nie zabił w Tobie Boga – byłoby to największe Twoje nieszczęście i prawdziwa klęska.

Podziel się:

Oceń:

2021-02-22 07:47

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Episkopat Anglii i Walii w tonie rozwagi odnośnie szczepionki Pfizera

Adobe Stock

Episkopat Anglii i Walii odniósł się do rządowej decyzji o dopuszczeniu do użytku szczepionki na koronawirusa, stworzonej przez firmy Pfizer i BioNTech. Preparat jest technologicznym eksperymentem. Do jego produkcji wprawdzie nie wykorzystano linii komórkowych człowieka uzyskanych na skutek aborcji, jednak całkowicie doświadczalny charakter szczepionki rodzi pytania o jej skutki uboczne.

Więcej ...

Jezus stawia dzisiaj ważne i ciągle aktualne pytanie: Czy czuję się Jego uczniem?

2025-07-01 20:39

Adobe Stock

Jezus stawia dzisiaj ważne i ciągle aktualne pytania: Czy czuję się Jego uczniem? Czy jestem uczniem Jezusa w moim środowisku życia (w rodzinie, wspólnocie, w pracy…)? Czy wierzę, że tam, gdzie żyję i pracuję, jestem „posłany” przez Jezusa? W kapłaństwie, w rodzinie, w szkole, w pracy, w ośrodku wakacyjnym?

Więcej ...

Rzymskie pielgrzymowanie ministrantów z Brzegu

2025-07-05 23:17
Uczestnicy pielgrzymki do Włoch

Archiwum parafii pw. Miłosierdzia Bożego w Brzegu

Uczestnicy pielgrzymki do Włoch

Ksiądz Mateusz Smaza wraz z Liturgiczną Służbą Ołtarza z parafii pw. Miłosierdzia Bożego w Brzegu oraz ich rodzicami i rodzeństwem wybrali się na wakacyjne pielgrzymowanie do Włoch. Głównym celem był Rzym wraz z bazylikami jubileuszowymi, ale nie zabrakło innych pięknych miejsc jak Asyż, Padwa, Wenecja czy Florencja.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Dziewczynka, która przebaczyła swemu zabójcy

Święci i błogosławieni

Dziewczynka, która przebaczyła swemu zabójcy

Jezus stawia dzisiaj ważne i ciągle aktualne pytanie: Czy...

Wiara

Jezus stawia dzisiaj ważne i ciągle aktualne pytanie: Czy...

Zmiany kapłanów 2025 r.

Kościół

Zmiany kapłanów 2025 r.

Rozważania na niedzielę: Dlaczego chcą osłabić...

Wiara

Rozważania na niedzielę: Dlaczego chcą osłabić...

Rodzice mogą iść do sądu. Jak szkolne świadectwo bez...

Wiadomości

Rodzice mogą iść do sądu. Jak szkolne świadectwo bez...

Jest orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego ws. lekcji...

Wiadomości

Jest orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego ws. lekcji...

Najwyższy pomnik Jana Pawła II na świecie zdewastowany

Kościół

Najwyższy pomnik Jana Pawła II na świecie zdewastowany

Czechy: biskup częściowo znosi obowiązek uczestnictwa w...

Kościół

Czechy: biskup częściowo znosi obowiązek uczestnictwa w...

Nowenna do Przenajdroższej Krwi Chrystusa

Wiara

Nowenna do Przenajdroższej Krwi Chrystusa