Rodziny tymczasem wiedzą, że są one współodpowiedzialne za przekaz wiary i ewangelizację. Szukając pomocy, rodziny spontanicznie zacieśniają wzajemne relacje, tworzą nieformalne grupy, choćby po to, by pomóc sobie w chrześcijańskim wychowaniu dzieci. Doświadczeniem takiej nieformalnej grupy rodzin dzielą się na światowym spotkaniu właśnie Emma i Pier Marco.
„Samotność jest wielkim ryzykiem w rodzinach, wielkim zagrożeniem, tym, co potęguje problemy. Nie jest łatwo żyć w czterech ścianach z problemami rodziny, których jest wiele, ponieważ dzisiaj rodzina musi stawić czoła tysiącom zawiłości w świecie, który jest hiperpołączony, skomplikowany, z mnóstwem napływających wiadomości. (…) Zadaniem naszych wspólnot jest bycie blisko siebie, bycie dla siebie nawzajem towarzyszami podróży. W tym sensie wszystkie sieci rodzin, które powstają, są z pewnością bardzo pozytywne – mówią Radiu Watykańskiemu Emma Ciccarelli i Pier Marco Trulli.
Pomóż w rozwoju naszego portalu