W 2009 Argentyńczyk grał w albańskim klubie Dinamo Tirana, którego trenerem był wówczas obecny selekcjoner drużyny narodowej Chorwacji. I to on przywiózł z Watykanu i podarował mu Pismo Święte i różaniec, pobłogosławione przez papieża. “Mam je w domu i tak pokazuje, że bardzo mnie lubił” – wyznał 39-letni obecnie Cecco. Dodał, że trener chorwacki “zawsze mnie prosił, abym zachował wiarę w Boga”.
W 2017 Zlatko Dalić wkrótce po objęciu stanowiska trenera reprezentacji swego kraju powiedział w jednym z wywiadów, że “wszystko, co osiągnąłem w życiu i w swej karierze zawodowej, zawdzięczam swej wierze i jestem za to wdzięczny memu ukochanemu Bogu”. Wspomniał także, iż w dzieciństwie był ministrantem i lubił chodzić służyć do Mszy w klasztorze franciszkańskim, znajdującym się koło domu jego rodziców.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
“Byłem szczęśliwy, mogąc iść na Mszę. Moja mama mnie nauczyła i ukierunkowała moją wiarę. Zawsze byłem wierzący i tak wychowuję swoje dzieci. W każdą niedzielę staram się chodzić na Eucharystię” – powiedział 56-letni obecnie trener. Ujawnił ponadto, że jest czcicielem różańca, który zawsze nosi z sobą. “Gdy czuję, że przeżywam jakieś trudne chwile, wkładam rękę do kieszeni, dotykam go i potem wszystko staje się łatwiejsze” – powiedział Dalić.
Wspomnienia R. Cecco nt. podarunku od jego byłego trenera nadano w rozgłośni przed półfinałowym meczem Chorwacji z Argentyną, która pokonała drużynę Dalicia 3:0 i jako pierwsza znalazła się w finale Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej w Katarze. Zagra tam 18 grudnia ze zwycięzcą spotkania Francja-Maroko, Chorwaci natomiast zmierzą się dzień wcześniej z drużyną pokonaną w meczu o 3. miejsce na świecie.