Reklama

Wiadomości

Warszawa/ Turyści ewakuowani z wyspy Rodos wylądowali na Okęciu

PAP/Marcin Obara

W poniedziałek przed północą na lotnisku Chopina w Warszawie wylądował samolot z pasażerami z greckiej wyspy Rodos. Wśród nich byli turyści, którzy z wyspy uciekli przed pożarem. "Najgorszy był dym, który nas przyduszał. Ludzie uciekający w bezpieczne miejsce porzucali swoje walizki na plaży" - powiedział Michał, jeden z pasażerów.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Rodos płonie od prawie tygodnia. Do tej pory ewakuowano już ponad 30 tys. osób, co jest największą operacją ewakuacyjną, jaką kiedykolwiek przeprowadzono w Grecji. Na miejscu nadal jest wielu Polaków, którzy spędzali wakacje na wyspie i jak najszybciej starają się znaleźć lot powrotny do domu.

Turyści opuszczający samolot byli zmęczeni, ale na wielu twarzach widać było uczucie ulgi. Wśród nich byli zarówno młodzi ludzie jak i rodziny z dziećmi. Niektóre dzieci były malutkie i jechały w wózkach.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

"Z daleka widzieliśmy dym nad budynkami. Na lotnisku w Grecji dużo ludzi nadal czeka na samoloty. Widziałem, że rozdawano dużo wody wszystkim potrzebującym. Odbywało się to bardzo sprawnie i szybko" - powiedział w rozmowie z PAP.PL młody mężczyzna, który na Rodos wyjechał na urlop.

Pożar na wyspie wybuchł dziesięć kilometrów od miejsca pobytu pana Tomasza. "Było tragicznie. Ludzie uciekali i szli po kilkanaście kilometrów na piechotę w pełnym słońcu, bez wody, całymi rodzinami, z dziećmi. Kiedy dotarli do hotelu, w którym przebywałem, to otrzymali pomoc. Potem zapaliła się kolejna wyspa Korfu i trzeba było uciekać" - podkreślił i dodał, że osoby, które dotarły do hotelu, mówiły że "nikt ich nie informował co się dzieje, co mają robić i gdzie szukać pomocy". "Jednak lokalni mieszkańcy bardzo pomagali. Były kremy na słońce, dla dzieci pieluchy, mleko. Podobnie było na lotnisku, gdzie nadal jest masa ludzi i mam nadzieję, że wrócą bezpiecznie do kraju" - powiedział.

Siostra pana Tomasza podkreśliła, że nie była informowana w hotelu co się dzieje na wyspie i jakie jest zagrożenie. "Sami w internecie szukaliśmy informacji, ale w naszym hotelu było bezpiecznie. Przekwaterowano do nas jedną panią, która szła niemal osiem kilometrów nie mając nic i pomagali jej tylko Grecy" - przekazała. Według niej na lotnisku było dużo osób bez biletów lotniczych.

Reklama

Pan Michał na wakacje na Rodos pojechał z całą rodziną oraz znajomymi. "Dzięki Bogu jesteśmy już w domu. Biuro podróży, które nas tam wysłało nie odbierało telefonu, a kiedy w końcu udało nam się tam dodzwonić, to powiedzieli, że jesteśmy teraz pod opieką rządu greckiego. W sobotę trafiliśmy do takiego centrum pomocy zorganizowanego w hali sportowej" - powiedział i podkreślił pomoc otrzymaną od Greków. "Mieszkańcy sami przywozili jedzenie, materace, zabawki dla dzieci" - dodał.

Jego zdaniem wiatr jest bardzo silny i gorący, co utrudnia przeprowadzanie akcji ratunkowej oraz gaszenie pożaru. "Bardzo bałem się paniki, która mogłaby wybuchnąć, ale nic takiego się nie stało. Najgorszy okazał się jednak dym, który nas przyduszał" - dodał. Przekazał, że ludzie którzy szli kilkanaście kilometrów plażą do bezpieczniejszego miejsca porzucali swoje walizki, aby było im lżej iść.

Pożar na Rodos doprowadził do największej ewakuacji w historii Grecji - poinformowała w niedzielę grecka policja. Do tej pory ewakuowano już ponad 30 tys. osób, z czego łodziami 3 tys. osób. Na ulicach gromadzą się nadal duże grupy oczekujących na przewiezienie ich do bezpiecznych miejsc. Nie ma na razie informacji o ofiarach śmiertelnych pożarów - podaje Reuters. Na wyspę dotarły posiłki i teraz z pożarem walczy już 250 strażaków, wspieranych z powietrza przez 15 samolotów i śmigłowców.

W Atenach rząd powołał przy resorcie spraw zagranicznych specjalny sztab kryzysowy, który będzie kierował akcją ewakuacji zagranicznych turystów. Greckie ministerstwo infrastruktury i transportu poinformowało, że w poniedziałek wykonano 21 lotów ewakuacyjnych z ogarniętej pożarami wyspy Rodos. (PAP)

Autorka: Agnieszka Gorczyca

ag/ kb/

Podziel się:

Oceń:

2023-07-25 06:40

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Franciszek zapewnił o swej modlitwie za ofiary pożarów w Grecji

Grzegorz Gałązka

Ojciec Święty zapewnił społeczeństwo Grecji o swej solidarności w obliczu katastrofalnych pożarów w tym kraju. Papież za pośrednictwem sekretarza Stanu Stolicy Apostolskiej, kard. Pietro Parolina wystosował telegram z wyrazami współczucia na ręce miejscowych władz cywilnych i kościelnych.

Więcej ...

Kłamstwo imigracyjne

2024-05-18 16:35

Adobe.Stock

To przykład swoistej schizofrenii politycznej, gdy rząd na forum Rady Unii Europejskiej głosuje przeciw paktowi imigracyjnemu, a następnie… jego premier obwieszcza, że będziemy beneficjentem regulacji, przeciwko której rząd głosował! Albo więc pan premier robi dobrą minę do złej gry albo nie wiedział ,co głosował.

Więcej ...

Bezpłatne badania USG dzieci!

2024-05-18 23:15

archiwum organizatorów

Aby wziąć udział w badaniach USG, należy zapisać dziecko, dzwoniąc pod numer 790 706 490 w dniu 17 maja w godzinach od 8.00 do 16.00.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Święty od trudnych spraw

Niedziela w Warszawie

Święty od trudnych spraw

Obchody 80. rocznicy Bitwy o Monte Cassino, wśród...

Historia

Obchody 80. rocznicy Bitwy o Monte Cassino, wśród...

Kard. Ryś: neutralność religijna polega na wspieraniu...

Kościół

Kard. Ryś: neutralność religijna polega na wspieraniu...

Dzień po dniu budujmy osobistą relację z Jezusem

Wiara

Dzień po dniu budujmy osobistą relację z Jezusem

10 mało znanych faktów o objawieniach w Fatimie

Wiara

10 mało znanych faktów o objawieniach w Fatimie

Anioł z Auschwitz

Wiara

Anioł z Auschwitz

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Hiobowe wieści dla katechetów

Wiadomości

Hiobowe wieści dla katechetów

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela

Wiara

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela