TVP: transmisję z beatyfikacji rodziny Ulmów obejrzało prawie 1 mln widzów
Biuro Spraw Korporacyjnych TVP S.A., lk / Warszawa (KAI)
Zbiory krewnych rodziny Ulmów
Wiktoria i Józef Ulmowie
W niedzielę przez cały dzień Telewizja Polska relacjonowała uroczystości związane z beatyfikacją rodziny Ulmów. Transmisję Mszy beatyfikacyjnej obejrzało w TVP1 prawie 1 mln osób - poinformowała TVP, powołując się na dane Nielsen Media.
Emitowany również w piątek 8 września w TVP1 i TVP Info film dokumentalny poświęcony rodzinie Ulmów - „Historia jednej rodziny” - obejrzało łącznie na obu antenach 870 tys. widzów, przy łącznych udziałach na poziomie 9,1%.
2 września w Rzeszowie odbędzie się się IV Zjazd Rodzin „Zawołanych po imieniu”
PAP
PAP/Darek Delmanowicz
Z inicjatywy Instytutu Pileckiego w Rzeszowie 2 września odbędzie się IV Zjazd Rodzin „Zawołanych po imieniu”. 3 września w Sadzie Pamięci Muzeum Polaków Ratujących Żydów w Markowej zostanie odsłonięta tablica poświęcona Polakom zamordowanym przez Niemców za pomoc Żydom.
USA: Sąd Najwyższy broni prawa rodziców do wychowania dzieci zgodnie z wiarą
2025-06-29 09:59
Katarzyna Jaworska /Polskifr.fr
pixabay.com
Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych wydał przełomowy wyrok w sprawie wolności religijnej, stając po stronie chrześcijańskich i muzułmańskich rodziców z Maryland, którzy sprzeciwili się obowiązkowej obecności ich dzieci na zajęciach w szkołach, na których wykorzystywane były książki z postaciami LGBT+. W orzeczeniu sędziowie uznali, że zakaz wypisywania dzieci z zajęć narusza konstytucyjne prawo rodziców do wychowania dzieci zgodnie z ich przekonaniami religijnymi.
Fałszywe dane, realne szkody. Czyja to jest operacja?
2025-06-29 16:20
Samuel Pereira
Materiały własne autora
Samuel Pereira
„Hahaha, info o fałszowaniu wyborów oparli na analizie wykonanej po pijaku jakiegoś gościa z Wykopu oraz na analizie typa, który NIE jest pracownikiem uczelni” – napisała w mediach społecznościowych jedna z internautek (@szef_dywizji), odnosząc się do informacji portalu money.pl, który ujawnił, że dr Kontek, który „zbadał anomalie wyborcze” nie jest pracownikiem SGH, mimo iż „w doniesieniach mediów przedstawiany jest jako pracownik uczelni”. Czytając tę informację, jak i komentarz miałem poczucie, że wcale nie jest mi do śmiechu i w sumie nam wszystkim generalnie też nie powinno